Znakomicie utrzymany klimat początku lat 70-tych i zawikłana intryga w kryminale, do którego scenariusz napisał sam Aleksander Ścibor-Rylski. Uwagę zwraca świetna obsada z Tadeuszem Janczarem i Zdzisławem Maklakiewiczem na czele. W filmie zagrał syn Janczara, Krzysztof, którego widzowie pamiętali jeszcze z roli w niezwykle popularnym serialu telewizyjnym "Wojna domowa" (1965). "Złote Koło" gloryfikuje profesjonalizm i humanitaryzm oficerów milicji, równocześnie jest kryminałem spełniającym wszelkie wymagania gatunku.
Na ulicy Złote Koło znaleziono nieprzytomnego nastolatka z raną zadaną w głowę. Nieznany mężczyzna przywiózł chłopca do szpitala i natychmiast się oddalił, nie pozostawiając żadnych danych o sobie. Wkrótce nastolatek umiera, lekarze podejrzewają, że nie był to zwykły wypadek. Milicja prowadzi śledztwo w tej tajemniczej sprawie, którą szczególnie jest zainteresowany kapitan Budny. Denat był w wieku jego syna, miał przecież całe życie przed sobą. Biorący udział w dochodzeniu funkcjonariusze próbują ustalić personalia chłopca, który nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Sprawa przyjmuje kryptonim "Złote Koło".
Okazuje się, że ofiarą był siedemnastoletni Janusz Kruk, sierota, do niedawna uczeń technikum. Głównym podejrzanym o dokonanie zabójstwa staje się lokalny pijaczek. Śledztwo wykazuje, że chłopiec mógł mieć powiązania z członkami bandy wyrostków, mających sporo na sumieniu. Fakt ten i inne ujawnione okoliczności, kierują dochodzenie na zupełnie inne tory.
Plenery: Wrocław.
| @DPolskie |